Został przyznany tytuł Człowieka Roku 2017 Powiatu Kolbuszowskiego organizowany przez jedno z lokalnych czasopism
i Kapitułę Konkursową. Tym razem Człowiekiem Roku ogłoszono pana Józefa Fryca.
Na uroczystej gali bohater wydarzenia powiedział m.in. „Przyjmując propozycję kandydowania do tego tytułu, poprosiłem o zapewnienie możliwości zadedykowania go, w momencie gdyby udało mi się go zdobyć, ludziom, którzy bardzo dużo swojego życia poświęcili osobom niepełnosprawnym. Tytuł ten dedykuję wszystkim opiekunom prawnym, którzy zajmują się osobami niepełnosprawnymi w całej Polsce. Dedykuję go również tym wszystkim, którzy pomagają i zajmują się niepełnosprawnymi. Według mnie, te osoby, które nigdy takiego nieszczęścia nie doznały, nie powinny zabierać głosu...”
Panie Fryc, ja – piszący te słowa – od 18 lat, jak to pan nazwał, „doznaję takiego nieszczęścia”, bo jestem zupełnie jak pan, ojcem niepełnosprawnego dziecka, ucznia Zespołu Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej. Nie zamierzam więc milczeć w sprawie związków pana z niepełnosprawnymi z tej szkoły.
A było to tak. Szkoła w Kolbuszowej Dolnej rozwijała się. Zrobiono już dokumentację dotyczącą rozbudowy, ale pod koniec 2010 r. zmienił się układ sił w radzie miejskiej. Skutkowało to wstrzymaniem rozbudowy szkoły dla niepełnosprawnych. Wybory samorządowe do rady miejskiej wygrała prawica, ale dwóch radnych z prawicy przeszło na stronę radnych lewicy, dając tym większość w radzie grupie Józefa Fryca. Kto ma większość w radzie, ten decyduje o pieniądzach podatnika. Po przejściu buntowników na lewą stronę, jeden z nich został przewodniczącym rady, a drugi szefem komisji finansowej. Jakby tego było mało, drugi zażądał rozbudowy szkoły w Weryni. Była to cena za utrzymanie większości w radzie ludzi Fryca. W tej sytuacji upadła sprawa szkoły dla niepełnosprawnych oraz przepadły pieniądze wydatkowane na dokumentację.
Kiedy robiono dokumentację na rozbudowę placówki w Kolbuszowej Dolnej, o rozbudowie szkoły w Weryni radnym się nawet nie śniło. Jakoś na uroczystej gali pan Fryc o tym nie mówił. Żeby mieć większość w radzie, pan i pańscy radni pozbawiliście możliwości rozbudowy szkoły na dla niepełnosprawnych. Dzisiaj, przy odbieraniu tytułu, niepełnosprawni byli w centrum pana wystąpienia, ale dawniej dzieci z placówki w Kolbuszowej Dolnej pana nie wzruszali, bo kupcząc głosami, ograniczył pan wówczas ich rozwój. Dzisiaj szkoła ta jest jedyną szkołą w gminie bez sali gimnastycznej, a przecież dla niepełnosprawnych miejsce do ćwiczeń i rehabilitacji to jest podstawa. Czy panu, wieloletniemu samorządowcowi, nie wstyd, by niepełnosprawni zajęcia ruchowe odbywali na korytarzu? Czy to nie jest pańska druga twarz?
Przyjmując ten tytuł powiedział pan jeszcze tak:„było mi ogromnie przykro, kiedy musiałem oglądać trwające w Sejmie 40 dni katorgi rodziców, którzy poświęcili swoje życie, zdrowie, pasję i wiele innych rzeczy dla niepełnosprawnych dzieci”. W 2014 r. jakoś nie było panu żal licznie przybyłych na sesję rodziców niepełnosprawnych dzieci ze Szkoły Specjalnej z Kolbuszowej Dolnej, gdy ważyły się jej losy. Na ich oczach pan i pańscy radni, podnosząc rękę za rozbudową szkoły w Weryni, podnieśliście rękę na niepełnosprawne dzieci. Z wyjątkową butą pan i pańscy radni odrzuciliście na tej sesji wniosek radnego Krzysztofa Wilka o przyznanie „na otarcie łez” 100 tysięcy złotych na rzecz niepełnosprawnych dzieci z tej szkoły. Przyczynianie się do zaniechania rozbudowy Szkoły Specjalnej było, jak dotychczas, najbrutalniejszym aktem grupy radnych skupionych wokół pana Fryca wobec niepełnosprawnych na terenie gminy i powiatu kolbuszowskiego. Pan, panie Fryc, i grupa lewicowych radnych, których pan zebrał, by mieć większość, dopuściliście się okrutnej dyskryminacji niepełnosprawnych dzieci. W tej sytuacji dzisiejsze deklaracje wobec niepełnosprawnych i ich prawnych opiekunów to puste i szydercze słowa. Pan Józef Fryc nie jest dla mnie wiarygodną osobą.
Stanisław Gorzelany – ojciec
niepełnosprawnego Błażeja, ucznia Zespołu
Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej
Przedruk z Przegląd Kolbuszowski Nr 297.